środa, 23 stycznia 2013

Trudna droga

Oj...
Wracałam dzisiaj do domu z Sygin i jeszcze jedną koleżanką, którą nazwiemy W. Przez jakiś czas towarzyszyła nam jeszcze niejaka Z. Ponieważ była nas czwórka, a chodniki były mniej odśnieżone od ulicy, postanowiłyśmy iść środkiem ulicy. Po chwili, Sygin zaproponowała, że puści jakąś muzykę z telefonu. Spoko. Puściła Gangnam Style ft. Hyuna. Oczywiście w momencie refrenu tańczyłyśmy taniec Gangnam style. I wyobraźcie sobie, cztery dziewczyny:
-obaduchane po uszy
-z plecakami
-na środku ulicy
-10 metrów od jakiś dwóch dziadków
-dookoła wszedzie okana domów
TAŃCZĄ GANGNAM STYLE
Później szłyśmy tak, żeby na refren stać akurat na środku między dwoma przejściami dla pieszych przy dość szerokiej ulicy. Tak się złożyło, że dookoła nas jacyś starzy faceci w fluoresencyjnych kamizelkach i kaskach odśnieżali łopatami. Spoko.
Później szłyśmy przez zaspy. Śniegu tyle napadało, że zaspy śliczne. Ja mam buty do kolan- giga zaspy to nich. Psów też się nie boję. Sygin- kozaczki do połowy łydki= spodnie w śniegu. W.= buty do kostek= śnieg do ud. Stanęłyśmy na chodniku (w miarę odśnieżony) by W. zatańczyła do Where have you been. Ja robiłam dziurę w zaspie, kiedy Sygin rzuciła się na mnie by mnie przewrócić- wybroniłam się. Dalej szukałyśmy największych zasp by w nie wchodzić. Na koniec bukiet finalny- Sygin i W. po prostu położyły się w śniegu (całe białe). W domu sygin weszła w zamknięte drzwi windy i śmiałyśmy się, że przyprowadziłam dwa bałwany.
Ah, życie jest piękne, a zima krótka, więc trzeba korzystać!

Hit drogi:

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Genialne! Jak sobie biegałaś w kólko w śniegu nawet nie wiadomo dlaczego, a obok jakiś bezdomny owczarek niemiecki i nic.

      Usuń
  2. XD to było super i mała proźba.. będziesz obserwowała mojego bloga xxcheesytimexx.blogspot.com ? dz

    OdpowiedzUsuń